Jeśli odpoczywa Ci głowa (jak mi) przy śpiewie ptaków, szumie drzew w lesie, w słońcu, mchu i trawie, to jest to stan podobny, ale o tysiąc silniejszy! Jest to najbardziej konkretne z doświadczeń i najmilsze. I pewnie jeśli coś z życia zapamiętasz, to na pewno te uczucia i prawdopodobnie będziesz do nich wracać, jak do najszczęśliwszych dni dzieciństwa.
Myślę, że nawet największe uczucie i miłość do mężczyzny nie są porównywalne do tego, co możesz czuć do swojego dziecka.
Prawdę mówiąc żaden mężczyzna nie dał mi nigdy takiego szczęścia, tzn. nie przeżyłam go w takiej pełni. Tak to już jest. Tak mam ja. A mam kiedy widzę, jak Witek biega, jak śmieje się w głos, wręcz zanosi śmiechem i kiedy mówi coś pierwszy raz, na przykład : „Ooooooooo!” z odpowiednią intonacją ( na widok śniegu- wielkich płatów śniegu, rano po odsłonięciu żaluzji, dawno po pierwszym dniu wiosny...), lub „Kto to?”, z wielkim przejęciem na słyszany pierwszy raz w życiu odgłos beczącej owcy!
Tak, są to rzeczy fundamentalne, które mnie umacniają i wznoszą ponad zwykłe przyziemności. Ruch i słowo w wydaniu Witka. Jego życie! Pełnia, którą częściowo i mnie napełnia. Pierwsze, cenne dla mnie, ślady, które zostawia po sobie w świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz